O czystości – spotkanie z o. Leonardem

W ostatni wtorek poza ostatkowym rozpasaniem (z udziałem pizzy i przesławnych w naszym DA pączków) zajęła nas tematyka darów i owoców Ducha Świętego. Tym razem na świeczniku zajaśniała pożądana przez wielu czystość:

Rola seksualności w życiu człowieka.
Śluby czystości (składane np. przez dziewice konsekrowane) są oddaniem Panu Bogu całego siebie, całej swojej istoty – jest to znak tego, jak głęboko seksualność sięga w strukturę człowieka, jak mocno jest z nią zespolona.

Kim jest człowiek czysty?
Czystość wynika z faktu, że drugi człowiek jest dla nas nieskończenie ważniejszy niż zaspokojenie własnego popędu. Wypływa to ze świadomości, że człowiek jest świątynią Ducha Świętego, został stworzony na Boży obraz i podobieństwo. Czystym może być człowiek szczęśliwy, który wie, że jest kochany i nie chce nikogo wykorzystywać, lecz być dla innych darem. Czysty człowiek nie będzie ryzykował swojej relacji z Bogiem w imię chwilowej przyjemności.

Wstydliwość i zmysłowość.
Wstydliwość w pewnym stopniu zależy od kontekstu w jakim się znajdujemy (np. strój plażowy byłby nie do pomyślenia na spotkaniu DA). Kobiety na ogół są mniej świadome swojej zmysłowości, która w ich przypadku często ukrywa się pod uczuciowością. Mężczyźni natomiast odczuwają swoją zmysłowość poprzez postrzeganie ciała jako czegoś „możliwego do użycia”. Zmysłowość bywa dla mężczyzn źródłem wstydu.

Konsekwencje nieczystości.
Nieczystość prowadzi do skrajnego egoizmu i uzależnień, które uniemożliwiają człowiekowi prawidłowe funkcjonowanie w małżeństwie (YT: „Pandemia pornografii”). Czystość przedmałżeńską powinno się budować na podziwie (zachwycie nad drugą osobą) i czułości (wyrażanej przez bliskość).

Pax!