Na pierwszym spotkaniu w nowym roku gościliśmy Anię i Monikę, które w ramach działalności Akademickiego Koła Misjologicznego wyjechały w ostatnie wakacje na misję do Etiopii. Zanim dziewczyny przeszły do prezentacji, opowiadania i dzielenia się swoim doświadczeniem i wspomnieniami, najpierw, na samym początku spotkania, przedstawiły nam pieśń i taniec, które mieszkańcy Awassy wykonują w kościele w czasie Mszy Świętych.
Relacja dziewczyn była niezwykle szczegółowa, przeprowadziły nas przez całą swoją drogę – od rozeznawania, czy pomysł wyjazdu jest tylko ich, czy również Boga, czy On też tego chce, przez wielomiesięczne przygotowania do wyjazdu (zdobywanie wiedzy, ale też wszystkich potrzebnych dokumentów i zaświadczeń; projekt „Opatrunek Miłości”; wylot z Polski), po sam pobyt.
Ania i Monika były wolontariuszkami w Ośrodku dla Ubogich i Cierpiących, który prowadzą Siostry Misjonarki Miłości. W Ośrodku przebywa około 400 chorych. Dowiedzieliśmy się, jak funkcjonuje ta placówka, kto tu przebywa, kto pracuje, jak wygląda plan dnia… właściwie dowiedzieliśmy się wszystkiego, nie sposób to streścić. Ania z Moniką bywały też w innych miejscach – szpitalach, szkołach.
Pomoc medyczna, której udzielały dziewczyny była bardzo ważna, ale istotny był też sam fakt bycia z drugim człowiekiem, bliskość, życzliwość wobec drugiego, który jest samotny.
Nawet jeśli nie możemy „realnie” pomóc chorym, bo medycyna jest nam nieznana; nawet jeśli wyjazd na misję jest dla nas niemożliwy, to tego drugiego – bycia z człowiekiem – możemy się od dziewczyn uczyć i starać się wprowadzań w życie tu, na miejscu, w Polsce.
PS O pobycie w Etiopii Ania z Moniką pisały o tu: http://etiopia2015.blogspot.com/