Gniew Boży, niewygodny relikt przeszłości?

W trakcie wtorkowej konferecji ksiądz dr Jan Frąckowiak przybliżał nam temat gniewu Bożego. Zaczął od zadania podstawowego pytania – Czy Bóg się gniewa? I rozwiewając wszelkie wątpliwości podkreślił, że na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Gdybyśmy chcieli odpowiedzieć “nie”, byłoby to próbą wygładzenia i ocenzurowania Biblii. Gdybyśmy natomiast chcieli odpowiedzieć “tak”, w naszej głowie powstałby pewnie bardzo ludzki obraz gniewu, który Boga nie dotyczy. Utożsamiając niszczycielskie konsekwencje grzechu z gniewem Bożym zapominamy, że gniew Boży i Boże miłosierdzie to ta sama rzeczywistość. Bóg Święty, który kocha człowieka, nie toleruje niczego co człowieka niszczy.
Ksiądz podkreślił, że w dyskusji o Bożym gniewie można spotkać się z dwiema skrajnymi postawami. Jedną z nich jest swego rodzaju „alergia” na to pojęcie. Tej postawie towarzyszy często wspomniana wyżej chęć ocenzurowania Biblii. Jest to bardzo niebezpieczna pokusa, mogąca doprowadzić do usunięcia którejś z prawd o Bogu, tylko dlatego, że nie jesteśmy w stanie jej zrozumieć lub “źle brzmi” dla współczesnych uszu. Drugą postawą jest traktowanie Bożego gniewu zbyt antropomorficznie, zbyt “po ludzku”. Pozwalało to często w przeszłości usprawiedliwiać walkę zbrojną poprzez utożsamianie aktualnych wrogów z wrogami starotestamentalnymi. Przy takim spojrzeniu, Bóg traci swoją transcendencję, zapomina się, że Bóg jest ponad wszystko. Łatwo jest też popaść w nadmierny lęk przed Bożym gniewem lub błędne myślenie “muszę sobie zapracować na miłość/łaskę”. Nie należy zapominać, że starotestamentalni prorocy dużo pisali o karze, ale najważniejsze jest to, że została ona wzięta na siebie przez Boga na krzyżu. Całkowite unicestwienie grzesznika należy natomiast rozumieć jako przekształcenie go w świętego.
Podsumowując, zgodnie z objawieniami świętej Faustyny, tajemnica gniewu powinna budzić w nas ufność w Boże miłosierdzie i nakłaniać nas do poświęcenia się dziełu zbawienia, a nasz pokój serca powinien wypływać z przekonania o Bożej miłości.