Wielki Post jako spotkanie z Miłością

O tym, jak przeżyć Wielki Post mówiła na ostatnim spotkaniu siostra Consolata Majewska, należąca do Międzynarodowego Zgromadzeniem Sióstr Misjonarek Apostolstwa Katolickiego, nazywanych od nazwiska Założyciela – św. Wincentego Pallottiego – siostrami pallotynkami.
W Wielkim Poście najważniejsze jest milczenie. Jest to odpowiedni czas na to, by zapytać – “czy kocham?”. Bo kiedy się kocha, to słyszy się, rozumie się tę kochaną osobę nawet w milczeniu.
Wielki Post to czas, by zapytać Jezusa – “jak się ze mną czujesz?”.
Wielki Post to czas, by pamiętać, że Jezus pragnie słyszeć, że Go kochasz.
Ważnym jest także, by słyszeć swoje własne serce, odkrywać swoje powołanie do świętości, sprawdzić, czy wiara nie stała się rutyną. To czas na refleksję nad własną codzienością, nad tym jak daje się świadectwo wierze, nad tym co tak naprawdę w moim życiu stanowi sacrum. To czas na rewizję pewnych zachowań i przyzwyczajeń, niewinnych z pozoru żartów, które mogą prowadzić do grzechu. Jest to też czas, aby pochylić się nad drugim człowiekiem i pomóc mu w jego drodze do świętości. Czas na to, aby upomnieć bliźniego, a jeśli to nie jest możliwe, to przynajmniej nie dać pozoru akceptacji.
Cisza powinna być codziennym elementem rzeczywistości również dlatego, że bez niej nie jest możliwe przebaczenie. Milczenie pozwala zobaczyć cuda codziennego życia.