Spotkanie podsumowujące z o. Leonardem

We wtorek nasze myśli popłynęły nurtem prawd o godności człowieka oraz jego wartości wśród Stworzenia, a wszystko to pod wodzą Duszpasterza. Na podstawie Słowa Bożego poszukiwaliśmy podobieństwa między osobą ludzką a Bogiem, który dał wyraz i świadectwo tej szczególnej bliskości poprzez wkroczenie w nasze życie w aktach Stworzenia i Wcielenia.  W czym więc jesteśmy Jemu podobni? Nosimy w sobie namiastkę nieskończoności, współuczestnictwa w przekazywaniu życia i kreowaniu rzeczywistości, a ponadto przecież też kochamy, przebaczmy i wznosimy nasze myśli ku transcendencji. A wszystko to splecione jest darem wolnej woli, która została nadana każdemu człowiekowi. Tak więc jak my szukamy podobieństwa do Boga, tak też i On wychodzi ku nam, obdarzając Obecnością.

Coraz częściej jednak sprowadza się nasz gatunek do zwierzęcia o specyficznej naturze. Kropka. Tak też (w dużym uproszczeniu) przedstawia się ewolucjonistyczna teoria socjobiologii, nauki wyodrębnionej w latach 70. przez E. Wilsona. Jednak spróbowaliśmy odnieść się w tej materii do argumentów biologa i teologa – prof. Jana Holeksy. Wyróżnia on w naszej naturze cechy swoiste wyłącznie dla człowieka, takie jak pełna samoświadomość, umiejętności tworzenia nowych idei i abstrakcyjnych pojęć, autorefleksja oraz decyzyjność w powiązaniu z odpowiedzialnością (przed sobą, drugim człowiekiem, a wreszcie Bogiem). Jak wspomniano wyżej, jesteśmy wolni i mamy zdolność rozeznawania. W toku naszego życia przybywa coraz więcej pytań o cel i sens, a świadomość nieuchronności śmierci każe szukać niebanalnych odpowiedzi, Prawdy. Odnajdujemy ją w Bogu. Ostatecznie to On daje oparcie i pewność. Przy tym jednak oddaje w ręce każdego powołanie do takiej miłości bliźniego, która jest zdolnością całkowitej ofiary. Moja gotowość do tej miłości ma spotkać się z gotowością Drugiego, tak, by spotkanie – wzajemna wymiana darów – wytworzyło zupełnie nową jakość, wykraczającą poza jednostkowe „pojemności serc”. Z tego płynie wniosek, że każdy akt prawdziwej miłości jest jej nowym źródłem. Taka „godna” miłość może być manifestacją naszego udziału w Stwarzaniu.

Co więcej, jako że było to nasze ostatnie spotkanie w tym roku akademickim, nie obyło się bez podziękowań za wymianę darów we wspólnocie, powrotu do wspomnień dzięki zdjęciom i muzyce oraz przekazania spuścizny duszpasterstwa nowemu zarządowi 😉

Kto nie zdołał dotrzeć, ma przed sobą jeszcze ostatnią mszę akademicką, na której dary wymienimy nie tylko między sobą, ale i z Chrystusem w Eucharystii!