O ascezie

Na ostatnim spotkaniu o. Leonard pomógł nam zgłębić, czym jest asceza w życiu chrześcijan i jak roztropnie wdrażać w swoje życie jej poszczególne elementy.

Essay without plagiarism here buyessaysonlinefast.net

W języku greckim słowo askesis oznacza ćwiczenie, kształtowanie, obrabianie (dla starożytnych miało to również wymiar fizyczny). Z definicji słowa wynika, że oznacza ono każdy wysiłek podejmowany w celu zapanowania nad trudnościami duchowymi oraz porządkowania swych potrzeb. Św. Hildegarda z Bingen postulowała, by dbać o własną kondycję psychofizyczną, gdyż łaska Boża buduje na naturze ludzkiej, a więc w znacznej mierze to od naszych poczynań zależy, czy będziemy gotowi ją przyjąć.

Ascezę praktykować można zarówno poprzez wyrzeczenia oraz wstrzemięźliwość, jak i podejmowanie dodatkowych aktywności. Przykładami są:
•  roztropny post, pozwalający na konfrontację z własnymi wadami i refleksję nad wartościami, do których czujemy się przywiązani (przed jego wdrożeniem warto porozmawiać ze spowiednikiem bądź kierownikiem duchowym),
•  jałmużna, a więc dobrowolna ofiara, polegająca na oddaniu potrzebującym tego, czego sami siebie (w dobrej wierze) pozbawiliśmy,
•  milczenie, jako że cisza jest zewnętrznym warunkiem do wejścia w sferę duchowości i w relację miłości z Bogiem, sobą i innymi.
Charakterystyczne dla chrześcijańskiej ascezy jest jej ukierunkowanie na wartości ostateczne. Celem ascety jest posiadanie wzroku utkwionego w Chrystusie, gotowość do odrzucenia własnych przyzwyczajeń, gdy w ich miejsce zapragnie wejść Bóg. Idąc w ślad myśli T. Mertona, asceza winna być inteligentna, pokorna i nadprzyrodzona.

Osiąganie jakiegokolwiek celu w Kościele odbywać się może za pomocą omówionych na spotkaniu środków bogatych i ubogich. Pierwsze pojmowane są jako działania zauważalne, mające powszechnie widoczne rezultaty. Drugie zaś mają głębokie zakorzenienie w ascezie, ponieważ wiążą się z ogołoceniem własnego podmiotu – cichym i pokornym przyjmowaniem zarówno dobrych, jak i trudnych doświadczeń. Chrześcijanin, idąc za przykładem Jezusa, powinien posługiwać się obiema drogami do rozwoju, mając jednak zawsze na uwadze znamienne słowa: „Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity”.